Witam

Obecnie mamy ogromny wybór zakupu urządzeń elektrycznych. Choćby lodówki o klasach energetycznych, gdzie klasa A zużywa do 30% więcej energii elektrycznej niż klasa A+. Nawet kotły ogrzewania centralnego na tradycyjny węgiel czy drewno są bardziej wydajne i "zdrowsze" dla atmosfery.

Jakie są Wasze opinie i doświadczenia ze współczesnymi sprzętami? Ktoś z Was używa eko zmywarki do naczyń?

Co mnie przekonuje, aby poruszyć ten temat...mieszkam sam i dość mocno odczuwam każde włączenie czy to światła, czy gazu, czy innego medium domowego...nie to że wszystkiego mi szkoda, ale po prostu płacę z własnej kieszeni...

U mnie w domu używa się zmywarki do naczyń, nie orientuję się jakie ma parametry i jaka to firma, ale dla zainteresowanych podam. Spisuje się dobrze, raz tylko się zatkał wąż. Używamy jakichś tabletek, ale równie dobrze z powodzeniem można używać orzechów piorących (trzeba trochę poeksperymentować). Jeżeli chodzi o lodówkę to warto wybrać oczywiście energooszczędną. Rozmyślałeś nad alternatywnymi źródłami energii typu panele słoneczne, jakiś wiatrak itp? A jaki masz samochód? Jeżeli diesel to może warto skombinować sobie urządzenie, które tworzyło by eko-diesel (bio diesel) ze zużytego oleju? Małe ilości można samemu robić. Jeżeli chodzi o światło to warto zainwestować w ledy mocy, 3 watówki, nawet są żarówki - żarówka 3 watowa ledowa daje podobną jakość świecenia co dajmy na to jakaś 20 watowa. Jest różnica a i mniej miejsca zajmuje i jest bardziej "wszechstronna", tzn. można ją zmieścić wszędzie. Co masz na myśli mówiąc eko zmywarka do naczyń? Ja jeżeli miałbym się budować (co planuję w perspektywie do dziesięciu, parunastu lat) to bym postawił oczywiście stopniowo i w miarę możliwości na energię odnawialną i słoneczną. Szukałbym właśnie takich energooszczędnych alternatyw i korzystał z dobrodziejstw natury, typu piwnice, ziemianki itp. Posiadasz już jakieś ogrzewanie centralne - domowe? Czy bierzesz wodę ciepłą z sieci? Opisz swój punkt widzenia i co masz w planach bo sam nie jestem jakimś znawcą, doświadczenia też nie mam a jedynie to co wyczytałem oraz można powiedzieć na moich takich własnych małych próbach.

- mam Golfa II na gaz, tutaj naprawdę opłacało się wstawić instalację LPG
- mam LEDy w kuchni, mam 3x5w, co daje 120 watów tradycyjnej żarówce, zdecydowałem się na to bo w kuchni najwięcej się przebywa, ale też do pokoju coś zakupię, choć LEDy nie są takie tanie...
- ze zmywarką miałem na myśli te o klasie A++, które potrzebują już od 6 litrów na cykl, a i prądu zużywają mniej
- mam w domu CO, kupiliśmy nowy kocioł http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-uwt.html
i jest on bardzo tani w utrzymaniu, powierzchnia wymienników ciepła jest dość spora, dodatkowo jest u mnie bojler z wężownicą, który działa jak kaloryfer, tyle że dodatkowo daje on ciepłą wodę, nie używam gazu czy prądu do podgrzewania wody, tylko podczas palenia w piecu dodatkowo jest ciepła woda do łazienki, kuchni etc... opalam go drewnem i węglem
- kupując sprzęt audio do domu, zwróciłem uwagę na pobór mocy w trybie czuwania, amplituner bierze tylko 0,2 wata po wyłączeniu, a warto pamiętać że inne urządzenia potrafią pobierać energię w trybie standby, na noc wyłączam router i inne wynalazki...
- no i gotując na parze też można ugotować coś w 3 garnkach na jednym palniku

Zmywarka jest dobrym rozwiązaniem. Mamy pięcioosobową rodzinę i na umycie naczyń na pewno zużywaliśmy więcej wody niż teraz. Dodatkowo koszty jej ogrzania. Nie wiem jak to się ma w przypadku samotnego mieszkania- wiadomo, wtedy przede wszystkim potrzeba mniejszej ilości naczyń. Chociaż zawsze można zainwestować w dodatkowe kubki i talerze i uruchamiać zmywarkę raz na kilka dni

Dobrze kombinujesz. A co myślisz na temat tych paneli słonecznych? Warto poczytać coś na ten temat, a jeżeli możesz w to zainwestować to myślę, że naprawdę warto (słyszałem, ale to tylko tak obiło się o uszy, że można na to dotacje jakieś dostać z UE, ale nic konkretnego na ten temat nie wiem).

Nie mam wiedzy o panelach. Ale chyba to dobre jest. Dotację są na to, ale na razie nie zamierzam w to brnąć.