Mam w domu aloes ale nie wiem co z nim zrobić, podobno można robić z niego nalewki, ale czy ma właściwości lecznicze czekam na odpowiedź.

Aloes ma działanie bardzo podobne do żyworódki, aczkolwiek jedni twierdzą, że to żyworódka jest lepsza a inni nie dowierzają tym drugim. Zależy do czego chcesz użyć, najlepszym rozwiązaniem byłoby urwanie swieżego liścia i zmiażdżenie go w moździerzu ale nie metalowym, nie wolno używać też metalowego noża, gdyż zachodzą tam reakcje i nasz surowiec nie ma wtedy "takiej mocy". Można też zrobić sok i przechowywać go w lodówce, ale wiadomo w miarę przechowywania tracą się wartości aloesu i z czasem czysty sok może spleśnieć.
Natomiast jeżeli chodzi o nalewkę najlepiej jeżeli użyjemy aloesu i spirytusu mocnego w proporcji 2:1 (można dodać trochę miodu dla lepszego smaku, zachowując proporcję czyli 2:1:1 z czego ostatnia jedynka to miód).. Czyli przykładowo, bierzemy 200 gramów liścia (rozgniatamy w moździerzu) i dolewamy spirytusu - 100 ml. Wszystko szczelnie zamykamy w ciemnej buteleczce (najlepiej, gdyż światło ma negatywny wpływ na substancje zawarte w aloesie - w soku) i odstawiamy do lodówki, można od razu, można po tygodniu używać - pić, smarować, ale raczej to pierwsze zalecane. Można też wsadzić liście do lodówki na tydzień przed wyciśnięciem soku, chociaż ja tego nie próbowałem.
Wrzuć zdjęcie aloesu to zidentyfikujemy jaki to gatunek.
A co do zastosowań - multum, poprawia porost włosów, ma działanie antybakteryjne, można stosować do leczenia trądziku (jak na razie stosowałem tylko żyworódkę - nawet dobry efekt, z powodu małych roślin przestałem lecz niedługo zamierzam kontynuować).
Ma także działanie podobne do wierzby białej (salix alba) - zawiera kwas salicylowy - naturalny środek przeciwbólowy.
Po za tym dużo witamin, makroelementów i mikroelementów, można sobie rozgniatać trochę soczku raz na miesiąc, czy tydzień i pić go po prostu. Nie zaszkodzi na pewno a organizm na tym dobrze skorzysta.

dzięki za odpowiedź spróbuję zrobić nalewkę może mi wyjdzie

Czekamy na sprawozdanie i zdjęcia - nalewki i aloesu

Ja aloesu używam do ran, jeżeli coś boli, jest jakies ryzyko infekcji skórnej bądź rana otwarta typu "ciachnięcie" ręki nożem - szybciej się goji i uśmierza ból.

Rzeczywiście aloes przyśpiesza gojenie ran. Używałam go do smarowania skóry, gdy miałam ospę. Bardzo przydatna roślinka

Aby wykorzystać aloes wewnętrznie trzeba pamiętać o kilku kwestiach.
-wiek rośliny: według jednych źródeł roślina nie powinna mieć mniej niż 2 lata, według drugich- nie powinna mieć więcej niż 5.
- używamy głównie miąższu, bo reszta rośliny ma właściwości silnie przeczyszczające, na dodatek jest związkiem antranoidowym. Związki z tej grupy uzależniają od siebie jelita.
- na kilka dni przed przetwarzaniem rośliny należy umieścić ją w ciemnym miejscu. Wtedy zwiększa się stężenie substancji aktywnych.

Od niedawna mam książkę opisującą zielarskie praktyki pewnej kobiety z okresu powojennego. Jedną z omawianych w niej roślin jest właśnie aloes. Pani przygotowywała z aloesu wino. W tym celu należy aloesa rozdrobnić, dodać w takiej samej ilości miód i zalać czerwonym winem gronowym. Mieszaninę odstawiamy na tydzień, każdego dnia mieszamy. Po tym czasie mieszaninę przecedzamy i przelewamy do ciemnych butelek.
Aloes ma właściwości przeciwzapalne, pobudza układ immunologiczny, przyspiesza procesy regeneracyjne organizmu.
Za pomocą tej mieszanki, w połączeniu z płynem z siemienia lnianego, odwarem z pokrzywy oraz mieszaniną z jajek miała wyleczyć u swojego syna rozległe zapalenie płuc.

Kiedy najlepiej zbierać "liście" aloesu? Na jesień?

trypsyda, jaki tytuł jest tej książki?

Wspomniana książka to "Zielarskie praktyki Agaty" Agnieszki Barłóg. Książka jest stara, trafiła w moje ręce przez przypadek, ale opisywane w niej przypadki są niesamowite.

Wydaje mi się, że ze względu na to, że aloes nie jest rośliną występującą u nas naturalnie, nie specjalnie ma znaczenie pora roku, w której dokonamy zbioru. O ile w przypadku innych opisywanych tam roślin, pora roku a nawet miesiąc były ściśle określone, w przypadku aloesu nie miało to miejsca. Zwrócono uwagę tylko na wiek rośliny i to, żeby przed zbiorem, trzymać go w ciemności. Wpływ na jelita nie był opisany w tej pozycji a w Fitoterapii Brinkmann'a , książki przeznaczonej typowo dla lekarzy i farmaceutów.