Kochana Unia Europejska robiła już różne absurdalne rzeczy, mniej lub bardziej szkodliwe.
Teraz w planach mają zamiar uderzyć w to, co dla takich osób jak my, ma olbrzymie znaczenie, czyli wiedza i zastosowanie naturalnych metod terapii, jako alternatywa dla często bardzo obciążających organizm środków farmakologicznych. Chodzi o rozporządzenie 1924/2006/WE, wedle którego aby wprowadzić jakiś preparat roślinny na rynek, trzeba będzie zdobyć zaświadczenie, że środek jest bezpieczny, nie ma skutków ubocznych. Słowem- papierologia, która w istocie prowadzi do tego, że wszystko opóźnia się w czasie oraz oczywiście ilość wniosków, które są wydawane jest procentowa.
Rozporządzenie może być wstępem do dalszych ograniczeń.
Zachęcam do przeczytania artykułu i oczywiście podpisania petycji!

http://iozn.pl/podpisz-petycje-w-obroni ... aturalnej/

Mówią, że teraz wszędzie liberalizm, wolność itp. To jest kolejny przykład, jak "przywódcy" chcą dla nas dobra. Dobra, które jest dobrem raczej dla nich, skłaniałbym się bardziej, że nieświadomym złem i "śmiercią". Liczy się tylko mamona. Co z tą mamoną? Uzależnieni od niej stajemy się mało warci, chociaż wiadomo, trzeba mieć na godne życie. Może nas to w mniejszym stopniu dotyczy, ale rządzących tak. Kiedy sami nie weźmiemy sprawy we własne ręce nikt za nas nic nie zrobi. Problem jest w tym, że szpital jest potrzebny i zamiast ułatwiać korzystanie ze środków na bazie naturalnych stawiamy na te sztuczne. Pytanie: dokąd idziemy? Może młode pokolenia, takie jak my muszą wziąć sprawy w swoje ręce i nie patrzeć obojętnie na rzeczywistość, która zatacza koło, bo które "państwo" tryumfowało przez wieki zbudowane na niesprawiedliwości? Żadne. Tak na prawdę pozostaje tylko natura i sprawiedliwość oraz sumienie każdego człowieka. Zachęcam do podpisania, ja już to zrobiłem.

P.S
Z czasem zabronią w ogóle stosowania leków na naturalnych składnikach.

P.S 2

Mam nadzieję, że niedługo wyjdziemy z tej całej unii i może będziemy mieć jakiegoś "prawdziwego" przywódcę politycznego.