Witam

Przez dłuższy czas zastanawiałem się nad hodowlą pszczół na ogródku. Przez ostatni rok skończyło się to tylko na "zastanawianiu". Postanowiłem coś zrobić i w tym celu zakupiłem literaturę o tytule "Moja własna pasieka" Georga Petrauscha.

W najbliższym czasie (być może i już na tą wiosnę) założę jeden ul w celu pozyskiwania miodu dla domowych użytków. Autor we wcześniej wymienionej książce opisuje, że pszczoły można nawet hodować w zanieczyszczonym mieście. Lecz tutaj wątpliwa pozostaje jakość miodu (chociaż, jak autor wspomina wszelkie zanieczyszczenia pozostają w wosku).

Czekam na wasze opinie i pytania dotyczące hodowli pszczół, proszę także o rady od osób, które zajmują się hodowlą

Polecam film "Królowa słońca"
http://www.iplex.pl/filmy/krolowa-slonca,3667

U mnie w rodzince mają ule i miodek czasami dostaję Rzeczywiście smaczny i zdrowy
Zawsze staram się zakręcić obok pszczelarza podczas pozyskiwania miodu i wyłudzić trochę wosku pszczelego. Robię z niego kosmetyki Jest świetny.

Obejrzałem film i powiem, że zmotywował mnie on to podjęcia działania w celu hodowli pszczół. Teraz już wiem, że to się opłaca i znam podstawowe aspekty dotyczące hodowli pszczół. Dzięki

Benzulli, z tym, że się opłaca to nie do końca się zgodzę. Czasem jest tak, że więcej wydasz na cukier w zimę dla pszczół niż kosztuje ten miód. Ale na pewno warto mieć własne pszczółki własny miodek o wiele zdrowszy niż sztuczny

Chodziło mi bardziej o opłacalność dla zdrowia i "radości". Przy kilku ulach jest to na pewno opłacalne, lecz jeden czy dwa to już bardziej kwestia hobby (choć są tacy którzy mają po 10 uli i też to dla nich jest hobby). Wczoraj doszła do mnie książka Wandy Ostrowskiej pt. "Gospodarka Pasieczna". Muszę się zabrać do czytania, chodź i tak jest jeszcze trochę czasu.