Często widzimy na sklepowych półkach herbatki z koperkiem dla niemowląt i małych dzieci. Skoro piją ją najmłodsi, czemu my mielibyśmy jej unikać ?
Koper ogrodowy należy do roślin najzasobniejszych w sole mineralne jak wapń, żelazo i dużo fosforu, prowitaminy A, witaminy D, E, K, B1, B2, B6, B12,H i bardzo duże ilości witaminy C.
Zielonej natki kopru ogrodowego używa się dla jego aromatu od wczesnej wiosny do jesieni, głównie w postaci poszatkowanej, jako przyprawy do ziemniaków, warzyw, zup, sałatek. Ze względu na konserwujące właściwości kopru, stosuje się go do kwaszenia ogórków - najczęściej w I całości: korzeń, łodyga, liście i nie przejrzałe jeszcze owocostany, w stanie zielonym lub też wysuszonym.
Dzięki obecności olejku lotnego oraz innych składników surowiec tego ziela wykazuje działanie odkażające, przeciwskurczowe, moczopędne, pobudza żołądek do intensywniejszego działania i poprawia trawienie.
Przy tych dolegliwościach, jak również po spożyciu ciężko strawnych pokarmów, zażywa się napar kopru otrzymany z zalania 2 łyżeczek owoców i natki kopru szklanką wrzątku. Również przy czkawce i chronicznych schorzeniach oskrzeli oraz bólach głowy spowodowanych zatruciem nikotyną i opium zalecane jest zażywanie tego samego naparu (ze zmiażdżonych owocków) 2-3 razy dziennie po 1/2, szklanki.
Ja czasem pijam ową koprową herbatkę. Oczywiście nie każdemu może posmakować, ale uważam, że warto spróbować, choćby dla zdrowia.
